Powraca PKO Bank Polski Ekstraklasa. Zapraszamy do śledzenia transmisji na żywo z wszystkich meczów w telewizji Beskid Media!

Sześciu kandydatów do mistrzostwa

Do grona faworytów sezonu 2025/26 w PKO Bank Polski Ekstraklasie z pewnością zaliczają się obrońca tytułu Lech Poznań, wicemistrz Raków Częstochowa, jak i czujące niedosyt po poprzednim sezonie: Legia WarszawaJagiellonia Białystok oraz Pogoń Szczecin

Lech po wywalczeniu dziewiątego w historii mistrzostwa Polski stanie przed niezwykle trudnym zadaniem, aby obronić tytuł. Mimo mistrzostwa, po ostatniej porażce w Superpucharze Polski z Legią Warszawa (1:2), „Kolejorz” będzie chciał udowodnić swoją jakość i pokazać, że są w stanie ponownie zdominować rozgrywki. Będzie to nie lada wyzwanie dla trenera Nielsa Frederiksena, bo jednocześnie wystąpi w eliminacjach UEFA Champions League. Polskie zespoły pokazały w ostatnich latach, że nie są najbardziej skuteczne w rywalizacji na kilku frontach. Wyjątkiem od reguły jest Jagiellonia Białystok, która w poprzednim sezonie dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji i zajęła trzecie miejsce w lidze. Udowodniła tym samym, że rywalizacja zarówno krajowa, jak i europejska jest możliwa do pogodzenia, jeśli podejdzie się do tego odpowiednio racjonalnie. 

Występy w eliminacjach europejskich pucharów bardzo często zmuszają trenerów do rotacji w składzie, co wpływa na słabsze wyniki i potrafi przynieść wiele przykrych niespodzianek. Dobitnie przekonali się o tym w ostatnich latach piłkarze i kibice Lecha Poznań, Legii Warszawa czy Rakowa Częstochowa. Zmiany na ławce trenerskiej w Poznaniu i Częstochowie przyniosły pozytywne efekty. W swoim debiutanckim sezonie Duńczyk Niels Frederiksen zdobył z „Kolejorzem” mistrzostwo Polski, a wracający do „Medalików” po rocznej przerwie Marek Papszun zajął ze swoim zespołem drugie miejsce. W przypadku Legii piąte miejsce w Ekstraklasie jest wynikiem zdecydowanie poniżej oczekiwań stołecznego klubu. Jednak przysłowiową „wisienką na torcie” był ćwierćfinał w Lidze Konferencji oraz zdobycie Pucharu Polski. Skuteczna gra na trzech frontach nie należy do najłatwiejszych, a boleśnie przekonał się o tym Goncalo Feio, którego w roli pierwszego szkoleniowca zastąpił były selekcjoner reprezentacji Rumunii, Edward Iordanescu.

„Czarnego konia” w nowym sezonie można upatrywać w Pogoni Szczecin i Widzewie Łódź. „Portowcy” w poprzednim sezonie zajęli czwarte miejsce, a ich napastnik Efthymis Koulouris został królem strzelców ligi z imponującym dorobkiem 28 goli. Jeżeli szczecinianie chcą liczyć się w wyścigu o mistrzostwo to utrzymanie formy strzeleckiej z poprzedniego sezonu Greka będzie niezwykle istotne. Dużą niespodziankę może sprawić Widzew Łódź, który po tym jak zyskał nowego właściciela – Roberta Dobrzyckiego poszalał na rynku transferowym. Swoimi ruchami kadrowymi Widzew pokazuje, że w tym sezonie walczą o coś więcej niż utrzymanie. Jednym z takich transferów jest ściągnięcie m.in. Mariusza Fornalczyka, za którego Korona Kielce dostała ponoć 1,5 mln euro. Takie transfery wewnątrz naszej ligi nie zdarzają się często. 

Wszystko wskazuje na to, że przed nami sezon pełen emocji i niespodzianek. Niewykluczone, że do gry o najwyższe cele włączą się zespoły, których nikt się nie spodziewa. Kto okaże się „czarnym koniem”? Kto rozczaruje, a kto sięgnie po tytuł? Odpowiedzi poznamy na antenach CANAL+, gdzie będzie można oglądać na żywo wszystkie spotkania PKO Bank Polski Ekstraklasy w sezonie 2025/26.

Nie masz jeszcze pakietu Canal+ Super Sport? Zamów już teraz na kilka sposobów:

  • samodzielnie, aktywując pakiet prosto z dekodera – tutaj dowiesz się, jak to zrobić (dostępne dla abonentów telewizji Beskid Media)
  • telefonicznie pod numerem: (33) 333 88 88
  • odwiedzając nasze stacjonarne Punkty Obsługi Klienta w Kętach, Lędzinach lub Żywcu.